Nigdy
nie wierzyłam do końca w to, że regularnie stosowany olejek
rycynowy może aż tak poprawić kondycję włosów, rzęs i brwi,
ale w końcu zaczęłam sprawdzać czy rzeczywiście tak jest... ;)
Zaczęłam od rzęs. Moich podejść było naprawdę wiele, bo czasem zapominałam o tym, innym razem po prostu mi się nie chciało i wiadomo nie zawsze miałam olejek przy sobie. W końcu wzięłam się za siebie i zaczęłam regularnie go stosować. Mobilizacją były moje rzęsy w opłakanym już stanie- słabe, rzadkie, wypadające. Każdego wieczoru po demakijażu umytą szczoteczką starej maskary nakładałam olejek. Na początku na rzęsy, później na brwi. Zostawiałam to na noc, a rano zmywałam. Zabieg ten powinno się stosować dłużej, ale ja już po dwóch tygodniach zauważyłam różnice. Widać gołym okiem, że moje rzęsy były w dużo lepszej kondycji, a najbardziej cieszył mnie fakt, że nie wypadały. Żałuję tylko, że nie zrobiłam zdjęć "przed" i "po" kuracji, żeby można było porównać.
Zaczęłam od rzęs. Moich podejść było naprawdę wiele, bo czasem zapominałam o tym, innym razem po prostu mi się nie chciało i wiadomo nie zawsze miałam olejek przy sobie. W końcu wzięłam się za siebie i zaczęłam regularnie go stosować. Mobilizacją były moje rzęsy w opłakanym już stanie- słabe, rzadkie, wypadające. Każdego wieczoru po demakijażu umytą szczoteczką starej maskary nakładałam olejek. Na początku na rzęsy, później na brwi. Zostawiałam to na noc, a rano zmywałam. Zabieg ten powinno się stosować dłużej, ale ja już po dwóch tygodniach zauważyłam różnice. Widać gołym okiem, że moje rzęsy były w dużo lepszej kondycji, a najbardziej cieszył mnie fakt, że nie wypadały. Żałuję tylko, że nie zrobiłam zdjęć "przed" i "po" kuracji, żeby można było porównać.
Jeśli chodzi o włosy to moje już z natury są bardzo suche i już od dawna starałam się temu zaradzić. Moja kuracja składała się z jednego żółtka, jednej łyżki oleju rycynowego i jednej łyżki oliwy z oliwek. Wszystko dokładnie mieszałam i lekko podgrzewałam. Następnie nakładałam na głowę na godzinę, spłukiwałam i myłam głowę. Teraz jestem bardziej leniwa i zamiast takiej mieszanki nakładam po prostu kilka kropel olejku rycynowego na moje włosy. Po każdej kuracji włosy są coraz bardziej odżywione i wyglądają na zdrowsze, także polecam, ale uwaga tylko tym, które mają ciemne włosy, bo olejek rycynowy dodatkowo przyciemnia je! :)
Dlatego polecam zakupić właśnie ten super kosmetyk. Można go znaleźć w każdej aptece, jest bardzo wydajny i kosztuje około 3 zł, tylko nie zniechęćcie się gdy zobaczycie napis- \"środek przeczyszczający\" ;)
Ps. Od dzisiaj powtarzam kurację z olejkiem rycynowym, tym razem nie zapomnę o zdjęciach sprzed i po kuracji, także za jakiś czas spodziewajcie się jeszcze obszerniejszego wpisu na ten temat! :)
Ps2. Oczywiście zapraszam na moje rozdanie! Zgłoszenia tylko pod wcześniejszą notką :)
I tu mi przypomniałaś. Już zapisuję na mojej liście zakupów ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, czekam na zdjęcia przed/po, bo ja podobnie do Ciebie ciągle zapominam o nakładaniu olejku, a jeśli zobaczę efekty u Ciebie to na pewno będę zmotywowana!:D
OdpowiedzUsuńI kochana, wyłącz sobie weryfikację obrazkową w komentarzach - będzie nam łatwiej!:)
OdpowiedzUsuńWchodzisz w Projekt->Ustawienia->Język i formatowanie i tam w strefie czasowej ustawiasz (GMT+01:00)Warszawa.
OdpowiedzUsuńPowinno być dobrze :)
Kiedyś go używałam i jakoś zapomniałam o nim :)
OdpowiedzUsuńtez bym musiała tego spróbować skoro działa to czemu nie :) a gdzie go kupić w aptece?? :>
OdpowiedzUsuńmyślę, że w aptece spokojnie go znajdziesz :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za szybka pomoc ;))
Usuńja używam go do wzbogacania masek i na brwi :)
OdpowiedzUsuń